Zamszowa Wiązana Czarna Spódnica / Criss Cross Faux Suede Mini Skirt
Witajcie Czytelnicy, dzisiaj przychodzę do Was z historią czółenek, jak i z nową stylizacją, która bez tych butów wyglądała by kiepsko. No chyba że postawiła bym na kozaki. Podobny post był już na moim blogu, ale w mniej klasycznej kolorystyce i znajdziecie go TUTAJ. Zastanawialiście się kiedyś kto zapoczątkował w damskiej modzie czółenka? Zapraszam do lektury. Miło będzie jeśli przed czytaniem klikniecie w link do Spódniczki.
Spódniczka Dresslily Koszula Stradivarius Szpilki Born2bee Płaszcz Bershka
Historia tych butów sięga aż do szesnastego wieku. I co najdziwniejsze tego typu obuwie nie było przypisane dla kobiet. Nosili je mężczyźni. Nie wiem czy wiecie, ale spódnice mają bardzo podobną historię ;). Wracając te buty nosiła służba, były to buty, które wówczas zakładało się najszybciej.
.
W dziewiętnastym wieku pojawiły się pierwsze czółenka damskie. Kobiety oszalały na punkcie butów i chciały mieć ich jak najwięcej. Pierwsze wygodne buty stworzyła sama Coco Chanel w 1920 roku. Były bardzo wyjątkowe, ich nosek był lekko kwadratowy słupek niezbyt wysoki i niezwykle wygodne.
Są to buty w których można spędzić cały dzień. Ja bardzo często chodzę w czółenkach no oprócz zimy wtedy zamieniam je na kozaki z masywnym słupkiem. Czółenka na przestrzeni lat zmieniały się kształtem nosków. Raz były zaokrąglone, innym razem mniej. Raz wyższe raz niższe. I są z nami do dziś. Idealnie sprawdzają się na wielkie wyjścia czy też na codzienne latanie po mieście.
Klasyczne czółenka tan naprawdę widzicie tutaj w poście. Nie mają żadnych udziwnień w postaci aplikacji czy też rzemyków. Takie pantofelki kopciuszka który dostał na bal są bardzo uniwersalne ponieważ pasują do wszystkiego, wysmuklają naszą sylwetkę i dzięki nim poruszamy się kobieco i z gracją.
Mam nadzieje że stylizacja jak i krótki wpis o czółenkach przypadł Wam do gustu. Powiedzcie mi czy macie w swojej szafie jakieś czółenka i czy lubicie w nich chodzić. Chciała bym Wam też przypomnieć że do 10 Maja trwa konkurs u mnie na Facebooku. Do wygrania zestaw pędzli do makijażu ;).
12 komentarze
Ślicznie! Twoje czółenka mają cudny kolor:) i ta historia czółenek ciekawa - ale ciężko jest mi wyobrazić sobie w nich mężczyznę :D
OdpowiedzUsuńnataliapfotografia.blogspot.com
Śliczna koszula !!
OdpowiedzUsuńŚliczna stylizacja :) Mam jedne czółenka, jednak na codzień zdecydowanie wybieram sportowe obuwie :)
OdpowiedzUsuńCzółenka super.. śliczny kolor. No i jak zwykle ta torebka. Spódniczka tez super. .podobają mi się z takimi wiązaniami.
OdpowiedzUsuńJa niestety jestem zwolenniczką cichobiegów :)ale jak kto woli... poza tym całość klasa. Trencz + biała bluzka + czarna spódniczka to musi po prostu dobrze wyglądać. Pozdrawiam. Jestem tutaj.
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńMega post! Stylizacja bardzo fajna- a i można się wiele dowiedzieć! :) Ja aktualnie "czaję" się na jakieś czółenka które skradną moje serduszko od pierwszego wejrzenia! Ciągle jestem w fazie poszukiwań! Pozdrawiam! :D
OdpowiedzUsuńMężczyźni? :o
OdpowiedzUsuńPrzyznam ci rację, że czółenka potrafią być na prawdę wygodne!
Pokazane przez Ciebie buty niby są klasyczne jednak ich kolor sprawia, że są wyjątkowe!
Właśnie takiego płaszczyka szukałam. Super wyglądasz w nim:-)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej długości, wyglądasz niesamowicie seksownie!
OdpowiedzUsuńCo do butów.. czy to wstyd się przyznać że nie posiadam? Jakoś nigdy nie odczułam potrzeby posiadania takich butów, bo na codzień za dużo 'biegam' po mieście, ale chyba już czas zainwestwać! Kolor boski!
Bardzo mi się podoba to połączenie :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w takim pudrowym różu :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj że nie jesteś w 100% anonimowy.
Dziękuję za każdy komentarz i zapraszam ponownie.