Spódniczka z Sinsay / fringe bikini


Witajcie Czytelnicy. Wiecie że spódnice kiedyś nosili FACECI, a nie kobiety? W dzisiejszej stylizacji mam spódniczkę w długości mini. Coco Chanel jak same dobrze wiemy chciała uwolnić kobiety od gorsetów ale też od niewygodnych długich sukni. To była istna rewolucja i Coco Chanel zaproponowała długość do połowy łydki a następnie mini w kolanko. Kolejną ikoną mini Twiggy  pierwsza na świecie top modelka, którą również należy kojarzyć z wersją mini. Mini jest z nam tak na dobre i na topie o 1990 roku :). Wcześniej miała różne przygody w latach 70 i 80 próbowano od niej odjeść a to wszystko za sprawą feministek, które proponowały kobieta męski styl. 









Dzisiejsza stylizacja jest propozycją typowo kobiecą ale za razem też dziewczęcą. Myślę że każda z nas czuje się w takim zestawie dobrze. Wiosną i latem moja szafa przechodzi dużą rewolucję i zamienia się w pastelową krainę a sklepy w tym nie pomagają aby się opanować :).  Mam nadzieje że stylizacja Wam przypadnie do gustu. Pochwalcie się proszę w komentarzach czy macie jakąś swoja ulubioną spódnicę w szafie ;). 










W tym roku Lato nas zaskoczyło bardzo szybko i przyszedł czas na letnie zakupy a razem z nimi wybór strojów kąpielowych. Przejrzałam sklep  Rosegal i znalazłam dość ciekawe fringe bikini.
Miło będzie jeśli poklikacie w linki do sklepu ;).





<klik>               <klik>               <klik> 




<klik>              <klik>              <klik>   




11 komentarze

  1. Pięknie! Wyglądasz tak wiosennie i uroczo. U mnie lata nie ma - zimno mi w ramonesce i apaszce ;)

    A ten ostatni różowy strój cudny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna stylizacja, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna spódniczka, super wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  4. Spódniczka jest naprawdę świetna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten sam płaszcz... uwielbiam go ;p pozdrawiam. Jestem tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pielnie jak zawsze. Lubię na Twoim blogu te historie czytać ...skąd i jak to z ta mini ....dziś akurat mini... ale fajne i ciekawe wprowadzenie. Ja spódnice zakładam na wielkie okazję 😉 zdecydowanie wolę spodnie...ale kto wie może dzięki Tobie i to zmienię 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. dziewczęco i stylowo, czyli nic dodać, nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie CI w tej spódnicy, bardzo dziewczęco :) Mnie nie pasują takie spódniczki niestety :( Stroje z Rosegal bardzo mi się podobają, szczególnie te High Waist :) Obserwuję bloga :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. cudownie wyglądasz, śliczny kolor spódniczki <3

    http://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam na nowy wpis <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna stylizacja :)
    agnieszka-gromek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna spódniczka - śliczny kolor i fason, a Ty wyglądasz w niej rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj że nie jesteś w 100% anonimowy.
Dziękuję za każdy komentarz i zapraszam ponownie.